- Masz rację, ale cała się denerwuje a jeśli on.....- dalszą wypowiedź brunetka pokazywała gestami rąk.
- Źe niby Filip będzie się chciał ci oświadczyć? Sama nie wiem ale to chyba nie ten typ faceta. Kurczak jest raczej typem podrywacza i imprezowicza - widząc smutną minę brunetki Ola obrała inny tok mówienia do niej - albo chłopak chce się ustatkować, założyć rodzinę, zbudować dom, posadzić psa to znaczy drzewo choć u niego to wszystko możliwe. W tej jego małej główce przewija się 100 jak nie 1000 pomysłów na sekundę.
- Nie mów tak o nim nie jest aż tak głupi - w obronę zielonowłosego wstawiła się Karolina.
- Mam ci przypomnieć ostatnią akcję?
- Co masz na myśli?
- Kilka dni temu, dokładnie sześć w niedzielne popołudnie jak siedzieliśmy z tobą i Dominikiem oglądając ,,Szybcy i wściekli'' a on latał po domu jak wariat szukając krówek które w sobotę po grze w butelkę zjadł z gorącą krwią w żyłach. A pamiętasz to jak staną zasłaniając najlepszy moment filmu i tą jego retrospekcję do samego siebie? Cytuję: ,,Chodzi mi o to że…kurcze o czym ja mówiłem? Myśl Filip, myśl! No i w mordę jaszczurki! To znaczy węża, nie męża…a jeża! No tak właśnie o to chodzi… A ogólnie to myślę że ktoś mi kupi nowe krówki!'' Siłą go wtedy ruszyłyśmy. Teraz pamiętasz? I co ja nie mam racji?
- To o niczym nie znaczy.
- Nie a pamiętasz jak w tamtym tygodniu w środę ,,ujawniała się w nim głęboko skrywana poezja''? Czekaj mam tu jego wiersz, pamiętasz:
,,Flup Edzio jeździ na rowerku
i rozdaje po cukierku.
Skacze na skakance
i daje cukierka Ance!
Uśmiecha się wesoło
ociera swoje czoło.
Koszula w paski
i podrywa wszystkie laski!
Skacze koło krzaka
i patrzy się na ślimaka!'' Jego twórczość powaliłaby pewnie na kolana Brzechwę albo Kochanowskiego. Te jego pomysły robią się coraz groźniejsze. Jak to on powiada: ,,Tylko Weronika potrafiła zrozumieć moją duszę.'' No właśnie a pro po wiewióry ciekawe co u niej. Długo się nie odzywała. Krótko ja znałam ale pokochałam jak siostrę. Te jej docinki i wkurzający styl bycia, ona była wyjątkowa, zawsze wiedziała co zrobić i co powiedzieć. A teraz? Wyjechała z powodu tej żyrafy.
- Czuję to samo co ty. Teź cholernie za nią tęsknie ale nic nie poradzimy dopóki ona tego nie będzie chcieć ale teraz idę ubrać sukienkę i na randkę - powiedziała Karolina łapiąc kreację wiszącą na wieszaku i pobiegła do łazienki. Po 15 minutach w pokoju brunetki pojawiła się właścicielka ubrana w białą sukienkę bez ramiączek i beżowym paskiem zapinającym na talii, złota bransoletka i naszyjnik tego samego koloru dopełniały tą kreację. Dodatkową ozdobą był perfekcyjny makijaż dopasowany pod kolor dodatków i sukienki. Kręcone włosy dodawały tylko Karolinie uroku. Całość wyglądała anielsko:
Pokój Filipa do którego właśnie weszła był oświecony świeczkami a pod jej szpilkami na podłodze były płatki czerwonych róż. Ich zapach unosił się w powietrzu nadając romantyczny nastrój tej wyczekiwanej chwili przez Karolinę. Cicha muzyka w tle pięknie komponowała się z zaistniałą sytuacją. Przed Karo ułożone były róże tworzące taką jakby ścieżkę do ogromnych drzwi. Idąc dróżką i zbierając po drodze róże brunetka doszła do swojego celu i końca ścieżki - sypialni Filipa. Będąc już blisko usłyszała dziwne dźwięki wydobywające się zza jasnego drewna. Postanowiła uchylić je, ale to co zobaczyło sparaliżowało jej ciało: Filip leżał nagusieńki na satynowej pościeli a na nim rytmiczne ruchy biodrami w samych stringach wykonywała......Monika. Tak, ta niby ,,przyjaciółka'' Weronika z dawnych czasów. Tylko co ona chciała od Filipa?
- Co się tu dzieje? - spytała najspokojniej jak umiała Karolina przerywając tym samym czułości między ,,parą''.
- Kochanie ja ci to wszystko wytłumaczę, bo to nie jest to na co wygląda.
- Oooooo.... Karolinka a co ty tu robisz? - spytała uśmiechnięta Monika.
- Nie do ciebie mówię ździro, a z nami koniec.
- A nie chcesz się dołączyć do trójkącika? - spytała rozbawiona całą sytuacją Monika
- Ty mu nawet za jedną nie wystarczasz i potrzebujesz wsparcia? Niestety ja jestem umówiona już. - odpowiedziała Karolina.
- O czym ty mówisz? - drążyła temat Monika.
- To... - powiedziała Karolina wyjmując z torebki plik zdjęć i rzucając je na łóżko. Na każdym z nich był Filip z coraz to nowszą kobietą w jednoznacznych sytuacjach. Niektóre tylko się z nim całowały a z niektórymi uprawiał dziką orgię - zniosłam je wszystkie bo myślałam że jednak zmądrzejesz ale myliłam się jesteś zwykłą świnią!
- Ale to nie tak, ja ci to wytłumaczę.
- Wiem wszystko. A o mało nie zapomniałam, polecam zdjęcie 68, świetnie na nim wyszliście. - po wyjściu brunetki ,,para'' odszukała w pościeli wcześniej wymienione zdjęcie a na nim ujrzeli.... Filipa z jakimś dużo starszym od niego i to o wiele mężczyzną jak uprawiali sex.
- Ty jesteś homo? - spytała Monika
- Nie po prostu upiłem się i nic nie pamiętam. On mnie wykorzystał, ale ja jestem normalny!
- Jeśli tak to dokończmy co ta dziewucha nam zepsuła - po tych słowach Monika ściągnęła swoje dosyć skąpe majtki, a on swoje bokserki i zaczęli spełniać swoje dzikie żądze przez resztę nocy i całe przed południe.
Witam wszystkich! Miał być raz w tygodniu a wychodzi raz w miesiącu. Postaram się poprawić. No rozdział taki trochę nudny ale obiecałam Lupitce więc proszę. Kolejny może niedługo z niespodzianką od Rony. Ale więcej wam nie zdradzę a co do wypadku Filipa to rozważę tą propozycję ze świetlicy Lupitka. Tak więc do kolejnego! :D
Jaki debil, idiota, cham!! Jak on mógł jej coś takiego zrobić?! Haha, dobre z tym facetem xD Ale i tak najlepszy był ten wierszyk :-D aż się tak zastanawiam, skąd Ty go wzięłaś ;-) Niech ta Weronika wraca, jak one tak tęsknią, no! :-)
OdpowiedzUsuńA zapomniałam... U mnie nowy rozdział, zresztą już od wczoraj ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, jest kilka rozdziałów nowych, epilog i prolog (piszę teraz, bo przyznaję się, że zupełnie zapomniałam o Tb xD) Zresztą nwm, może czytałaś już, ale piszę i tak ;)
OdpowiedzUsuń