Dziewczyny całą drogę czuły że ktoś ich śledzi ale nie wiedziały kto.
Gdy doszli do klubu ,,PIEKŁO” usiadły przy barze i zamówiły drinki. Po
chwili usłyszały znajomy głos:
- O dziewczyny! Co wy tutaj robicie? – spytał z wymuszonym zdziwieniem Marcin
- Mogłybyśmy spytać o to samo - odpowiedziała Rona
- Ale ja spytałem pierwszy więc…..?
- Mówiłyśmy że idziemy do klubu a wy skąd tu się wzięliście? Śledziliście nas?
- Myślisz ze nie mam czegoś lepszego do roboty tylko chodzenie za tobą? Chłopakom się nudziło w domu i przyszliśmy.
W
tym samym czasie gdy Rona i Marcin wymieniali między sobą poglądy kto
za kim poszedł, reszta dobrze się bawiła siedząc przy barze. W pewnej
chwili Filip spytał:
- Karolina może zatańczymy?
- Z
przyjemnością – i poszła za nim na parkiet, tańczyli aż zabrakło im
tchu. Ola i Dominik siedzieli przy stoliku i coraz lepiej się
dogadywali choć w tym pomógł im alkohol który wypili wcześniej. W
którymś momencie przysiedli się do nich Rona i Marcin:
- Ola pójdziemy potańczyć? - spytał Dominik
- Jasne. – i poszli w ślady Karoliny i Filipa.
- To może ja też się ulotnię bo jeszcze zabijesz mnie tym spojrzeniem.
- Masz racje uciekaj.
Gdy
tylko Marcin odszedł i poszedł na parkiet gdzie spotkał Monikę która
starą znajomą Rony ale dziewczyny nigdy za sobą nie przepadały. Była
znajoma Weroniki to średniego wzrostu brunetka o ciemnych oczach, ubrana
w obcisłą, srebrną sukienkę z czarnym paskiem pod piersiami. Na
dłoniach miała krótkie skórzane minetki. Na szyi miała zawieszony czarny
naszyjnik a we włosach miała wpiętą spinkę.
Ponętnym
krokiem podeszła do Marcina i połozyła mu swoje dłonie na jego klatce
piersiowej po czym powiedziała do niego lekko przygryzając dolną wargę:
- Cześć przystojniaku
- Do mnie mówisz? - spytał wstawiony chłopak
- A widzisz tu innego przystojniaka? - podrywała go nadal
- Tu jest wielu chłopaków.
- Ale nie każdy jest taki przystojny jak ty.
-
Nie mam dziś humoru na żadną laskę więc delikatnie mówiąc SPADAJ Z
TĄD!!! - powiedział wkurzony Marcin do brunetki stojącej przed nim.
-
Jeszcze się spotkamy i wtedy nie oprzesz mi się. - powiedziała
odchodząc w tłum ludzi na parkiecie zostawiając Marcina samego na
parkiecie.
On zbytnio nie był przejęty tym faktem. Po chwili dołączyło do niego kilka dziewczyn z którymi tańczył.
Rona
zamówiła kilka drinków i też poszła zaszaleć. Była upita i gdy tylko
weszła na parkiet zaczęła sexownie tańczyć z każdym chłopakiem który tylko się
napatoczył. Pewien chłopak był tak napalony na nią że ją pocałował a ona pod
wpływem wypitego tego dnia alkoholu nie protestowała. Całą tą sytuację widziały Karo i Ola,
chciały od razu podejść do Rony ale ona zniknęła z nowo poznanym chłopakiem.Nie po zostało im nic innego jak zawołać chłopaków i
poszukać jej. Po długich próbach szukania znaleźli ją a raczej znalazł ją Marcin i to w dość dziwnej sytuacji: ona lezała w samej bieliźnie i krzyczała z całych sił ale muzyka z klubu ją zagłuszała. Chłopak którego nowo poznała siedział na niej okrakiem i dotykał kazdy skrawek jej ciała. Była bezradna o czym świadczyły łzy spływające po jej twarzy. Marcin choć jej nie lubił nie mógł pozwolić aby jej się coś stało. Bez namysłu wkroczył do akcji. Juz po chwili chłopak spadł z Weroniki a Marcin go okładał pięściami. Gdy juz tamten stracił przytomność Marcin podszedł do Rony, okrył ją swoja marynarką, wziął ją na ręce i udał się do wejścia klubu gdzie czekali Filip, Ola, Dominik i Karo:
- Co jej się stało? - spytały dziewczyny na widok Rony z zamkniętymi oczami na rękach Marcina.
- Potem wam opowiem teraz jedźmy juz do hotelu.
Po chwili podjechała taksówka a gdy wsiedli juz do samochodu Monika wychodząc z klubu zauważyła że jej
zdobycz i Rona się znają. Postanowiła przypomnieć o sobie starej
znajomej. Gdy wszyscy byli już w pokoju była godzina 23:40, dziewczyny
zmyły makijaż sobie a potem położyły czerwonowłosą spać razem z Marcinem.
Na początku spali oboje na brzegach łóżka lecz potem Rona miała zły sen i
Marcin ją przytulił żeby się uspokoiła. Rano pierwsza obudziła się Ola i
gdy poszła do sypialni Marcina i Rony ( pokój był duży przedzielony na 3
mniejsze) zobaczyła wtuloną Ronę w klatkę piersiową Marcina. ,,To jest
takie słodkie że aż im zdjęcie zrobię a potem oprawię w ramkę i dam im
w prezencie ślubnym jak będę mieli się żenić” – pomyślała Ola i wzięła z
szafki aparat i zrobiła im zdjęcie. Potem obudzili się: Dominik, Karo i
Filip. Na samym końcu wstała Rona i Marcin:
- I jak? Kac dokucza? - spytał chłopak
- I to jak! Głowa mi pęka! Pomocy!
- Zaraz przyniosę ci wody ale najpierw przestań mnie obejmować.
- Sorka - speszyła się dziewczyna.
- Nic się nie stało ale teraz może chodźmy na śniadanie bo Gandija się wścieknie. Pamiętasz coś z wczoraj?
- Nie a powinnam?
- Kiedyś ci opowiem a teraz ubieraj się bo jest 8:30.
- Jeny mam pół godziny nie wyrobię się
- Spokojnie.
Po pół godziny Rona wyszła z łazienki ubrana w rózową bluzkę na krótki rękaw w białe paski i do tego krótką białą spódniczkę. Na lewej ręce miała dwie bransoletki a na uszach miała jasno rózowe kolczyki:
- Ślicznie wyglądasz - skomentował wygląd dziewczyny Marcin
- Jakbym miała więcej czasu byłoby lepiej.
- Chodźmy już na to śniadanie.
Na stołówce przy stoliku siedzieli już : Ola, Filip, Dominik i Kasia świetnie się bawiąc i śmieją.
- Rona pamiętasz coś z wczoraj? - spytała Ola, która dowiedziała się o tym co się stało Ronie w taksówce gdy jechali do domu.
- Trochę i niewyraźnie - odpowiedziała dziewczyna
- A co pamiętasz? - kontynuowała swoje przesłuchanie Ola
- Pamiętam tylko.........
Miał być wcześniej ale choroba mi nie pozwoliła. Jak tak dalej pójdzie to sylwestra spędzę w szpitalu. Jutro rozdział się pojawi wieczorkiem, bo rano jadę do lekarza. A więc gdybym jednak poszła do szpitala chcę wam zyczyć pijanego sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2015!
Marcin zachował się super, fajnie że uratował Rone ;). Bardzo podobała mi się scena gdy Rona i Marcin śpią razem to jest słodkie. Najśmieszniejsza była Ola gdy zrobiła zdjęcie Ronie i Marcinowi jak spali i ten tekst że da im to na prezent ślubny zabawne :). Czekam na następny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :-D Uff... Dobrze, że Marcin uratował Rone :-) I tak najlepsze było to, jak razem spali ❤ Takie słodziaki xD Mam nadzieję, że będzie szybko następny. Tak więc życzę Ci powrotu do zdrowia :-*
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ! Jestem z siebie dumna, bo wszystko nadrobiłam :) Matko Marcin zjawił się w odpowiednim miejscu i o odpowiedniej porze :) Dobra dobra i tak wiem, że on ją lubi hahah :) I tak sobie razem śpiuchali i w ogóle :) W sumie to zastanawiam się czy Rona kiedyś powie komuś dziękuje? hhaha No więc czekam na następny :D
OdpowiedzUsuń