piątek, 2 stycznia 2015

4.Kolacja i nie tylko.

- Moze kolację? - zaproponował Marcin
- Kiedy?
- Dziś wieczorem?
- Mogę spróbować ale jak stwierdzę że jesteś gejem to rozpowiem to całej szkole
- Umowa stoi. Bądź gotowa za 2 godziny.
-Będę czekać.

Rona ruszyła w stronę łazienki  a gdy po 2 godzinach z niej wyszła wyglądała tak:


Marcin w tym czasie też zdążył się przebrać i wyglądał tak:


- Ślicznie wyglądasz - skomentował wygląd Rony Marcin.
- Ty też niczego sobie - odpowiedziała z lekkim rumieńcem dziewczyna
- Jedźmy już
- Ale gdzie?
- Niespodzianka
- Ok

Rona i Marcin wsiedli do czarnego BMW chłopaka i pojechali do restauracji.
Lokal był pusty i było w nim ciemno, tylko jeden stolik oświetlany był przez świece. Gdy zbliżyli się do stolika Marcin pomógł usiąść Ronie a następnie sam usiadł. Po chwili przyszedł kelner przyjąć zamówienie.

W tym samym czasie w domu cała czwórka siedziała w pokoju i oglądali telewizję po chwili Ola powiedziała:
- Ej urządźmy sobie wieczór karaoke?
- Ok. - odpowiedziała reszta
I jak postanowili tak zrobili. Ola zaśpiewała piosenkę ,,Salvame”, Karo ,, Empezar Desde Cero”, Dominik ,,Tu amor” a Filip ,,A tu lado”:
- Wiecie co mam pomysł! - krzyknęła uradowana blondynka
- Jaki? - spytał Filip
- Załóżmy zespół! - wyjaśniła niebieskooka
- Ja nie mam nic przeciwko. - stwierdził Dominik
- Ja też. - powiedział Filip
- Ja też. Ale jak go nazwiemy? - spytała brunetka
- Może RBD skrót od REBELDE. - zaproponowała blondi
- Dla mie bąba!!!! RBD górą!!! - krzyknęli chłopacy
- Ej a może Rona i Marcin tez mogliby z nami śpiewać? - spytała Karolina siadając na dywanie.
- Spytamy się ich rano jak wrócą. - odpowiedziała Ola wsadzając sobie do ust pełną garść chipsów
- Dobrze a teraz oberzyjmy jakiś film. Wolicie horror czy romans? - spytał Dominik
- Romans! - krzyknęły dziewczyny
- Horror! - wykrzyczeli chłopacy.
Po długich kłótniach wygrali chłopcy.

W tym samym czasie u Rony i Marcina, zjedli kolację i udali się do samochodu, po czym udali się na dalszą część niespodzianki. Po kilkunastu minutach dojechali na miejsce. Stał przed nimi mały domek:

- Zapraszam do środka. - puścił przodem w drzwiach Marcin Weronikę
- A kogo to domek? - spytała dziewczyna
- Mój. - odpowiedział brunet
Gdy weszli do sypialni zobaczyli pośrodku pokoju duże łóżko:
- To teraz ci udowodnię że nie jestem gejem.- mówiąc te słowa wyszedł na chwilę do kuchni a Weronika poszła za nim po czym usiadła na jednej z szafek. Marcin podszedł  do Rony, ta jedynie skinęła i zamknęła oczy oddając mu się cała , czuła jak zsuwa obydwa ramiączka z jej sukienki czuła lekkie speszenie , ale pozwala mu na kolejne kroki , gdy poczuła jego usta na swojej nagiej szyi wstrząsnął nią dreszcz słodkiego podniecenia , otwarła oczy bacznie obserwując kolejne jego kroki, był bardzo delikatny , powoli błądził rękoma po jej udach unosząc jej sukienkę w górą , usta zatrzymały się na jej ustach , Rona jednie cicho wzdychała reagując na każdy jego dotyk , muśnięcie ustami . Jej dłonie machinalnie skierowały się na jego klatkę piersiową delikatnie podnosząc jego zielonka koszulkę , czuła każdy napięty jego mięsień , mocno bijące serce . Jego dłonie pozwalały sobie na coraz śmielsze pieszczoty jej ciała całkowicie zsunął jej sukienkę z górnej części ciała , została jedynie w koronkowym białym staniku , który uwydatniał jej krągłe piesi , zamknięte nadal w staniku były lekko nabrzmiałe , ponownie zanurzył się w jej ustach aby rękoma sięgnąć do stanika Weroniki i gładzić jej piersi co wywołało u niej falę gorąca . Rona jak zahipnotyzowana pozwalał mu na wszystko odchyliła głowę do tyłu opierając ją o szafki zaczęło głośno i szybko oddychać czując jak jej stanik zaczyna się rozluźniać najpierw spadło jedno ramiączko potem drugie wbił zachłannie usta w jej nabrzmiałe od podniecenia piersi całkowicie zahipnotyzowana tym co z nią robi z rozkoszy przycisnęła jego twarz jeszcze bliżej piersi , wirował po nich językiem , składał wilgotne pocałunki , namiętne , pikantne co jakiś czas z wyczuciem przygryzał jej zaróżowione sutki od nadmiernych i gorących pocałunków , Weronika totalnie odpłynęła jej ręce same zaczęły wodzić po dolnej części ubioru Marcina czuła pod rękoma jego męskość , speszona tym ze lekko go dotknęła przez materiał spodni zawędrowała wyżej ściągać w niego koszulkę przez chwilę przerywając mu pieszczenie jej piersi
- Nie tutaj - wszeptała głośno dysząc , Marcin jedynie się uśmiechnął chwytając jej prawie nagie ciało , oplotła nogami jego biodra całując jego nagą klatkę piersiową , drażnił jego skórę , zaniósł Ronę do pokoju gościnnego , który znajdywał się na parterze postawił ją na ziemi zatrzaskując za sobą drzwi , całkowicie zsunął z niej sukienkę ,która swobodnie opadła w dół razem ze stanikiem przejechał wierzchem dłoni po jej wyrzeźbionej talii całując jej szyję , namiętne wpił się w usta gwałtownie wsadzając język do jej ust odwzajemniła go bez zastanowienia rozchylał usta , dłońmi schodziła coraz niżej nie mogąc się powstrzymać zjechała nimi nisko odpinając guzik jeansów Marcina zsunęła je na tyle ile mogła aby móc zobaczyć całkowicie nabrzmiałą jego męskość , zamknęła oczy aby pokonać swój wstyd włożyła delikatnie dłoń do bokserek chłopaka aby po chwili móc wodzić dłonią po jego męskości czuła się doskonale całe speszenia minęło , całkowicie ściągnęła bieliznę Marcina ocierając się ciałem o jego męskość , zaczął głośno oddychać tym co robiła dłonią doprowadzało go do szaleństwa , głośno oddychał nie mogąc się skupić na pocałunkach i drażnieni jej ciała , nie wiele myśląc wsadził palce między sznurki jej stringów ciągnąc za nie aby je ściągnąć , Weronika poczuła ten dotyk spadających stringów przerwała pieszczotę dłonią czułego miejsca chłopaka czekając na jego ruch poczuła jedynie dłoń na swoim pośladku jak wsuwał ja na swoje ciało przenosząc na duże łóżko i kładąc na drobnym ciałku , powrócił do pieszczot teraz mógł pieścić również brzuch drażnił jej gładką skórę zrządzając językiem aż do podbrzusza , Weronika co chwila wginała się w łuk z powodu tak wielkiego przypływu gorąca , niepewnie zszedł ustami niżej rozchylając jej nogi pocałunkami obsypywał wewnętrzną linię jej ud zmierzając do kwiatu jej kobiecości , Rona całkowicie tym zdezorientowana zasunęła nogi
- o co chodzi ? -spojrzał prosto w jej oczy
-Marcin, nie -wydyszała powoli co kosztowało ja wiele wysiłku aby nie jęknąć z rozkoszy jaka jej dawał
-pozwól mi cię kochać -cicho wychrypiał tuz nad jej uchem powodując , że pozwoliła mu na wszystko , musnął jej malinowe nabrzmiałe usta , po pocałunku który oddała wrócił do jej kwiatu kobiecości celował w sam środek najpierw delikatnie gładził jej wewnętrzna linie ud potem składał wilgotne pocałunki , kierował się wprost do jej kobiecości , czekała na ten moment pragnęła tego czuła coraz śliczniejsze skurcze gdzieś tam w środku , nagle wygięła się w łuk czując jak wodzi językiem po jej kwiecie kobiecości , właśnie naruszył jej intymna sferę co jej wcale nie przeszkadzało właśnie przezywała coraz większe i częstsze skurcze , zaczęła głośniej jęczeć i mruczeć wymawiać wciąż jego imię wijąc się pod nim , coraz bardziej ponaglał pieszczotę wsunął delikatnie palec do jej wnętrza aby przygotować jej ciało to stosunku , gdy ona przeżywała pierwszy orgazm zaczęła szczypać jego ramiona oplatać go nogami , zaczęła wić się na łózko coraz głośniej jęcząc , Marcin widząc jej zachowanie ułożył się na niej kiedy ta uspokoiła się trochę powoli wszedł w nią poczuła ból , który z ułamkami sekund stawał się coraz bardziej przyjemniejszy , oparty dłońmi o wezgłowie łóżka poruszał się w niej powoli , ale głęboko wchodząc w jej ciało , zaczynał głęboko i ciężko oddychać , Rona w ramach kolejnego podniecenia oplotła go nogami co spowodowało lepszy dostęp do jej ciała , zaczęła ponownie wariować poruszał się tak wolno i dobitnie jęczała z rozkoszy wprost do jego ust co chwila namiętnie go całując i przygryzając jego wargi kolejny raz tego wieczora osiągnęła szczyt......... . Rano pierwszy obudził się Marcin, od razu wstał i poszedł do kuchni przygotować śniadanie. Gdy Rona się obudziła poczuła zapach jajecznicy z kuchni. Wstała założyła koszulkę Marcina i poszła do kuchni. Zobaczyła tam Marcina w samych spodniach, stojącego nad patelnią:
- Witam śpiocha – powiedział uśmiechając się od uch do ucha.
- Cześć nie wiedziałam ze umiesz gotować
- Wiesz musimy już chyba jechać do hotelu bo hitler zrobi nam kazanie
- Pojedziemy ale po śniadaniu i od razu pojedziemy na plaże bo dziś znów mają tam iść, a ja tu nie mam żadnego stroju kąpielowego!!!!- To po drodze szybko wstąpimy do jakiegoś sklepu ale teraz już jedz. - uspokoił ją Marcin podając talerz z jajecznicą.
- Smaczne to , dobrze gotujesz. - stwierdziła po chwili
-A dziękuje.
Gdy zjedli śniadanie pojechali po drodze do sklepu i wybrali kostium kąpielowy dla Rony. Ona tylko stała i zdała się na gust Marcina, który wybrał jej strój kąpielowy:
- Przymierz ten - powiedział podając jej jeden z wybranych przez niego strojów.
- Ok - Rona posłusznie udała się do przymierzalni.
Po chwili poczuła jak czyjeś dłonie oplatają jej talię. Miała wtedy tylko na sobie bieliznę. Jako pierwszy przyszedł jej na myśl Marcin, więc ze śmiechem powiedziała:
- Sama się umiem przebrać Marcinku.
- W to nie wątpię ale ja to nie Marcin - na te słowa Weronika zesztywniała, powoli się obróciła i zobaczyła kogoś kogo najmniej się spodziewała. Przeszłość powróciła, ale czy Rona jest przygotowana na tą bitwę od której będzie tyle zalezeć?




Miał być wcześniej ale moja choroba nie chce odejść no i obiecałam ze będzie lepszy od poprzedniego a wyszedł jeszcze gorszy takze przepraszam z góry. A jeśli chodzi o tą scenę w kuchni to kolezanka pomagała pisać i szczerze mówiąc wstydzę się ze coś takiego piszę no ale cóz. Kolejny moze w niedzielę choć nie wiem.

6 komentarzy:

  1. Nie masz się czego wstydzić :). Rozdział jest fajny bardzo mi się podoba tylko nie sądziłam że Rona pójdzie z Marcinem tak szybko do łóżka :)). Jedynie co mogę powiedzieć to że jestem ciekawa kto wpadł do przymierzalni skoro to nie Marcin i oczywiście czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza! U mnie prolog :) A teraz do rzeczy, nie masz się czego wstydzić napisałaś te scenę lepiej ode mnie haha :) Oby więcej takich :) Widzę, że opowiadanie się rozkręca ;) Szczerze zadziwił mnie ten rozdział i to bardzo nie sądziłam, że Rona tak szybko odda się Marcinowi, a tak ogólnie to oni są parą? I jesteś już 3 osobą, która kończy w nie odpowiednim momencie? Wy mnie chcecie dziś wykończyć xd Kto tam złapał te biedną Ronę i gdzie Marcin no ? Dawaj szybko coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz poczekać i wytrzymać do niedzieli (w nocy) albo poniedziałku (wieczorkiem). Jeszcze nie wiem i lece do ciebie czytać prolog :)

      Usuń
  3. Nie no, tego się nie spodziewałam :-D Tak się nie lubią, a w łóżku razem wylądowali ;-) Ta scena wyszła Ci zajebiście i też uważam, że powinno być takich więcej xD Ale mnie teraz bardzo zaciekawiłaś, kto wszedł do tej przymierzalni. Gdyby nie to, że tak strasznie chce mi się spać, to pewnie nie mogłabym przez Cb zasnąć, heh :-) No ale cóż... Dobranoc i czekam na następny rozdział ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No Monika zaczyna się ogarniać, bo aż informuję :) No to u mnie 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie nowy rozdział :) Informuję, bo zmieniłam adres bloga i może być problem go znaleźć ( http://vondy-en-mi-corazon.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń